Co oznacza zadłużenie?
Zadłużenie jest momentem, gdy dłużnik nie jest w stanie wywiązać się ze swoich finansowych zobowiązań. Bierze na siebie kolejne kredyty i popada w kolejne zadłużenia. Wraz z rosnącymi zobowiązaniami rośnie ryzyko braku spłaty długów, co pociąga za sobą tzw. spiralę zadłużenia. Dodatkowo, im więcej zobowiązań, tym mniejsza zdolność kredytowa w wypadku dużej potrzeby życiowej. Brak spłacania na czas oznacza trafienie na listę dłużników. W takiej sytuacji nie ma mowy o żadnym kredycie, a z długami można zostać samemu. Rodzina i przyjaciele nigdy nie są chętni do pomocy dłużnikowi. Nie ma jednak sytuacji bez wyjścia.
Dlaczego ludzie tak łatwo zostają dłużnikami?
Przede wszystkim zanim sięgniemy po pożyczkę, należy zastanowić się nad jej celem i korzyściami z niej płynącymi. Należy uświadomić sobie, że sięgnięcie po pożyczkę może wyrządzić nam dużo szkody, a wzbogacić innych. Jednak kredyt może mieć także pozytywną stronę, jeśli jest to inwestycja w nas lub naszą rodzinę. Jednym z dobrych przykładów może być kurs prawa jazdy lub dodatkowe studia. Wszystko wymaga dokładnego przemyślenia i rozplanowania. Decyzji o kredycie nie należy podejmować pochopnie. Należy wziąć pod uwagę fakt, że biorąc pożyczkę np. na cele edukacyjne w przyszłości, poprawimy swoją sytuację finansową. Może nawet dzięki temu będziemy w stanie spłacić wcześniejsze zobowiązania. Odsetki kredytu nam zmaleją, a w efekcie kredyt stopniowo będzie nas mniej kosztował.
Jak uniknąć długów?
- Nie wydawać na bieżąco wszystkich swoich dochodów. Współczesne życie jest obecnie pełne nowości i „smaków” do spróbowania. Jednak dla naszych portfeli nie przynosi nic dobrego. Przy braku planowania wydatków nie mamy pieniędzy na nagłe potrzeby np. na awarię pralki w domu. Najlepiej prowadzić planer rodzinnych wydatków, który dostępny jest np. w programie Excel, ale dla tradycjonalistów sprawdzi się notes. Warto założyć sobie np. odkładanie 5% przychodów w każdym miesiącu.
- Płacić rachunki terminowo. Zawsze w pierwszej kolejności należy spłacić rachunki. Dzięki tej praktyce unikniemy dodatkowych opłat. Najlepiej zrobić listę zobowiązań i trzymać się jej co miesiąc.
- Nie kupować pod wpływem emocji. Zanim zdecydujemy się coś kupić, przemyślmy to na chłodno w domu. Może okazać się, że tak naprawdę tego nie potrzebujemy. Zastanówmy się, czy nie ulegamy chwilowym trendom, co poskutkuje tylko szkodą dla naszego budżetu. Pamiętajmy też, że sklepy i reklamodawcy stosują chwyty i techniki sprzedażowe.
- Nie polegać wyłącznie na kredytach i kupowaniu na raty. Poczekajmy kilka miesięcy i zaoszczędźmy. Nie kupujmy na raty, które powodują, że ponosimy jeszcze dodatkowe koszty. Weźmy także pod uwagę, że debet na naszym koncie, to środki, które będziemy musieli oddać. Mając debet, zamknijmy go od razu po spłacie. W innym wypadku możemy nieświadomie żyć na „kreskę”.
- Nie bierzmy kredytu za kredytem. Zaciągnięcie kredytu, aby spłacić stary powoduje spiralę, z której ciężko wyjść cało. Nie bójmy się rozmowy z bankiem, ponieważ istnieje opcja chwilowego zawieszenia spłaty kredytu lub pomniejszenia na więcej rat.
Co zrobić, gdy już mamy kredyt?
Jeśli zorientowaliśmy się, że nie stać nas na spłatę zadłużenia, powinniśmy sprzedaż najmniej ważne przedmioty w domu np. na aukcjach lub portalach internetowych z ogłoszeniami. W bardziej kryzysowej sytuacji powinniśmy podjąć dodatkową pracę. Jednak jeśli goni nas zbliżający się termin spłaty, a nasz portfel nadal świeci pustkami, powinniśmy skontaktować się z firmą pożyczkową w celu przedstawienia jej naszej sytuacji.
”